Celem Turcji w Syrii nie jest obalenie reżimu Baszara al-Assada, ale znalezienie politycznego rozwiązania trwającego już ponad dekadę kryzysu - powiedział prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, cytowany przez tureckie media. Szef państwa nazywał w przeszłości Assada terrorystą i podkreślał, że podjęcie z nim rozmów pokojowych nie jest możliwe.

Podczas drogi powrotnej ze Lwowa, gdzie Erdogan spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenski i szefem ONZ Antonio Guterresem, turecki prezydent stwierdził, że "Turcja od zawsze była elementem rozwiązania problemów Syrii". 

Zawsze braliśmy odpowiedzialność za sytuację w Syrii, a naszym celem pozostaje pokój w regionie i bezpieczeństwo naszego kraju - powiedział Erdogan. Dodał, że Turcja nie planuje zajęcia jakiejkolwiek części terytorium Syrii, której integralność w pełni szanuje. Syryjski reżim musi być tego świadom - zaznaczył.

Prezydent Turcji przyznał, że "Ankara koordynuje każdą decyzję podejmowaną w sprawie Syrii z Rosją". Pokażmy naszą solidarność z Rosją tak, żebyśmy razem walczyli przeciwko terroryzmowi w Syrii, szczególnie temu na północy kraju - zaapelował. Moskwa od lat militarnie i politycznie wspiera reżim Assada.

Ergodan - mówiąc o pomocy udzielanej syryjskim Kurdom - ocenił, że "to Stany Zjednoczone w przeważającej mierze odpowiadają za wspieranie terroryzmu w Syrii". Ankara twierdzi, że oddziały syryjskich Kurdów YPG/PYD są częścią Partii Pracujących Kurdystanu, organizacji uznawanej za terrorystyczną m.in. przez Turcję, UE i USA.

Od tygodni turecki prezydent sugeruje rozpoczęcie kolejnej ofensywy przeciwko zamieszkującym północną Syrię Kurdom. Teraz powtórzył, że Turcja jest gotowa do przeprowadzenia operacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Erdogan zwrócił również uwagę na problem czterech milionów syryjskich uchodźców przebywających w Turcji. Nie gościmy ich po to, żeby znajdowali się w stanie stałej wojny z reżimem; mam nadzieję, że proces, którego jesteśmy częścią, będzie odtąd korzystny dla każdego - powiedział prezydent. Turecka opozycja regularnie wzywa rząd do pojednania z reżimem Assada i ogłasza, że w przypadku przejęcia władzy odeśle uchodźców do ich ojczyzny.

Wypowiedź Erdogana poprzedził wystosowany w ubiegłym tygodniu apel tureckiego ministra spraw zagranicznych Mevluta Cavusoglu o pojednanie pomiędzy syryjską opozycją i Assadem. Jego słowa wywołały masowe protesty Syryjczyków zamieszkujących kontrolowane przez Turcję obszary Syrii.