Duńska telewizja TV2 pokazała pierwsze podwodne zdjęcia z miejsca, gdzie doszło do uszkodzenia gazociągu Nord Stream 2 na południowy-wschód od Bornholmu. Według eksperta zniszczenia przypominają te zaobserwowane w szwedzkiej wyłącznej strefie ekonomicznej przy NS 1.
Eksplozje wyglądają tak samo. Po prawej stronie rury występują deformacje. (...) Można wyciągnąć ostrożny wniosek, że brał w tym udział ten sam podmiot - podkreślił w rozmowie z TV2 Jens Wenzel Kristoffersen, analityk wojskowy z Uniwersytetu w Kopenhadze.
Według Kristoffersena, "nie ma wątpliwości, że mamy do czynienia ze skoordynowanym sabotażem".