55-letni były minister spraw zagranicznych i były burmistrz Londynu Boris Johnson został we wtorek nowym liderem rządzącej Partii Konserwatywnej i w środę zastąpi na stanowisku premiera Wielkiej Brytanii ustępującą po trzech latach Theresę May. Charyzmatyczny, acz kontrowersyjny polityk będzie miał za zadanie stworzenie eurosceptycznego rządu w nadziei na przełamanie wielomiesięcznego impasu w negocjacjach z Unią Europejską w sprawie brexitu.
W procesie wyboru Johnson uzyskał poparcie ponad połowy posłów torysów w Izbie Gmin, dystansując rywali w każdej z pięciu rund głosowania. W finałowym głosowaniu zdecydowanie pokonał centrowego szefa dyplomacji, Jeremy'ego Hunta.
Nowy lider Partii Konserwatywnej - znany po prostu jako Boris - jest jednym z najpopularniejszych polityków w Wielkiej Brytanii, ale jednocześnie wzbudzającym największe emocje, m.in. z powodu swojego barwnego i kontrowersyjnego stylu wypowiedzi.
Urodził się w Nowym Jorku, dzięki czemu oprócz brytyjskiego obywatelstwa miał także amerykańskie (tego drugiego zrzekł się w 2016 roku). Pochodzi z zamożnej rodziny, a jego ojciec Stanley jest emerytowanym urzędnikiem, który pracował m.in. w Banku Światowym i Komisji Europejskiej.
Wraz z trójką rodzeństwa nowy szef torysów dorastał w Brukseli, gdzie chodził do prywatnego liceum z wykładowym językiem francuskim. Po powrocie do Anglii skończył prestiżową szkołę w Eton oraz Uniwersytet Oksfordzki, gdzie znany był w równym stopniu ze swojej wyjątkowej bystrości, co pędu do władzy i prestiżu, m.in. przez członkostwo w klubie debat Oxford Union i hulaszczym Bullingdon Club.