Byłego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę poinformowano o możliwości popełnienia przez niego przestępstwa z art. dotyczącego zdrady stanu i wspierania terroryzmu - podało ukraińskie państwowe biuro śledcze. Partia Poroszenki twierdzi, że jest to prześladowanie na tle politycznym.
Biuro śledcze przekazało w komunikacie, że trwa śledztwo w sprawie zorganizowania schematu dostaw węgla z tymczasowo okupowanych terytoriów w Donbasie i wspierania ugrupowań terrorystycznych: tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL) i tzw. Donieckiej Republiki Ludowej (DRL).
"Piąty prezydent Ukrainy (Poroszenko) jest podejrzany o to, że działając w zmowie z grupą osób, w tym z przedstawicielami kierownictwa Rosji, sprzyjał działalności organizacji terrorystycznych ŁRL i DRL" - napisało biuro.
Według śledczych osoby figurujące w aktach sprawy miały za państwowe pieniądze kupować węgiel od samozwańczych republik, przez co uzależniły ukraińską sferę energetyczną od Rosji i separatystów.
Liderka parlamentarnej frakcji Europejskiej Solidarności, której szefem jest Poroszenko, Iryna Heraszczenko oceniła działania państwowego biura śledczego jako "politycznie umotywowane prześladowanie lidera opozycji". Zaś sama partia stwierdziła, że "zamiast tego, by wzmacniać obronę kraju, (prezydent Wołodymyr) Zełenski wzmacnia prześladowanie partii opozycyjnej".
Dodano, że od prawie trzech lat prowadzone są "dziesiątki nielegalnych śledztw wobec piątego prezydenta na podstawie licznych bezpośrednich żądań Wołodymyra Zełenskiego".
Adwokat Poroszenki, Ilja Nowikow napisał na Facebooku, że dziś Poroszenko przebywa w Warszawie, a powiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa i wezwanie na przesłuchanie 23 grudnia prokuratura dostarczyła na teren jego posesji.