Eurodeputowany Borys Budka, świeżo upieczony przewodniczący najmocniejszej komisji w Parlamencie Europejskim, czyli komisji ds. przemysłu, badań naukowych i energii (ITRE), już niedługo będzie musiał stoczyć bój o władzę. Jak ustaliła korespondentka RMF FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon, szefowa podkomisji ds. obrony, Niemka z FDP, Marie-Agnes Strack-Zimmermann chce zagarnąć część jego kompetencji. Będzie chciała przejąć sprawy dotyczące przemysłu obronnego. A to by oznaczało, że komisja, której szefuje Budka, stanie się bezzębna.

Konflikt, który się tli w kuluarach, ujawnił się już podczas pierwszego posiedzenia komisji ds. przemysłu (24 lipca), podczas którego eurodeputowani spotkali się z Timo Pesonenem, dyrektorem generalnym ds. przemysłu obronnego w KE. 

Niemka, która jest szefową podkomisji ds. obrony (SEDE), powiedziała bez ogródek, że "przemysł obronny to nie jest zwykły przemysł, bo wiąże się z polityką bezpieczeństwa". Powiedziała, że jest zdziwiona, "że przed tym spotkaniem nie było jakiegoś wspólnego spotkania". Przedstawiła wyrazy ubolewania z tego powodu i wezwała do "ścisłej współpracy w przyszłości". Poparła ją jej rodaczka z frakcji Zielonych Hannah Neumann. 

Zdaniem rozmówców dziennikarki RMF FM w PE wszystko wskazuje na to, że gdy podkomisja obrony stanie się we wrześniu pełnoprawną komisją, to jej szefowa będzie chciała przejąć sprawy dotyczące przemysłu obronnego.

Tego typu konflikt już kiedyś doprowadził do opóźnienia przyjęcia przez PE programu wzmocnienia europejskiego przemysłu obronnego poprzez wspólne zakupy. Sprawę może dodatkowo skomplikować dość trudny charakter, z którego słynie Strack-Zimmermann. 

Borys Budka w rozmowie z dziennikarką RMF FM zapewnia, że będzie dążył do tego, żeby jego komisja (ITRE) nadal miała kompetencje w kwestiach przemysłu obronnego i była komisją wiodącą w tych sprawach. Zapewnił jednocześnie, że jest otwarty na współpracę. 

Będę stał na stanowisku, żeby komisja ITRE miała te kompetencje, ale chcę bardzo dobrze ułożyć sobie współpracę z innymi komisjami - powiedział dziennikarce RMF FM polski eurodeputowany. Dodał również, że emocje nie służą sprawie. 

Budka zapowiedział, że w pierwszym tygodniu prac PE po wakacjach będzie rozmawiać między innymi na ten temat z szefową PE Robertą Metsolą. Ostateczną decyzję w sprawie podziału kompetencji między komisjami i tych, które będą należeć do nowej pełnoprawnej komisji ds. obrony, podejmie konferencja przewodniczących frakcji politycznych. To jest kwestia ułożenia w ogóle kompetencji w nowej kadencji PE na najbliższe pięć lat - mówi Budka.