Al-Qaeda ma bazę na egipskim Półwyspie Synaj - twierdzi szef izraelskiego wywiadu wojskowego, gen. Aharon Zeewi Farkasz. O jej istnieniu wiedzą już władze w Kairze.
Strona egipska - powiedział Farkasz - woli postępować dyskretnie, ponieważ obawia się, że jakiekolwiek frontalne akcje mogłyby spowodować akcje odwetowe ze strony terrorystów, w tym falę krwawych zamachów w Egipcie. Baza terrorystów na Synaju jest chroniona przez pole minowe.
Na samym Synaju w ostatnim czasie dochodziło do terrorystycznych ataków - 23 lipca w Szarm el-Szejk w wybuchu bomby zginęło ponad 70 osób, 15 sierpnia w al-Gora w wybuchu bomby rannych został dwóch kanadyjskich wojskowych z międzynarodowych sił rozjemczych. Wcześniej, w październiku zeszłego roku, w Tabie zginęło 34 ludzi, w tym 11 izraelskich turystów.