Nie ustają antyimigranckie zamieszki w Wielkiej Brytanii, które wybuchły po zabójstwie trzech kilkuletnich dziewczynek w Southport koło Liverpoolu. Dziś w Rotherham w północnej Anglii uczestnicy jednej z demonstracji wdarli się do hotelu, w którym zakwaterowani byli imigranci.
Choć na niedzielę zaplanowano znacznie mniej demonstracji niż było w sobotę, to te, które się odbywają, są nie mniej gwałtowne. W Rotherham demonstranci zebrali się koło hotelu Holiday Inn, w którym w przeszłości zostali umieszczeni imigranci. Zebrani zaatakowali policjantów pilnujących budynku, rzucając w ich m.in. krzesłami i innymi przedmiotami, a później grupa osób przedarła się przez kordon policyjny i weszła do wnętrza hotelu, próbując go podpalić. Wybite zostały także okna w budynku. Co najmniej jeden policjant odniósł obrażenia.