Wozy opancerzone żandarmerii kontra setki traktorów. Coraz więcej oddziałów szturmowych żandarmerii z opancerzonymi transporterami wysyła francuski rząd, by uniemożliwić rolnikom całkowite zablokowanie dróg dojazdowych do Paryża. Policja aresztowała już 18 uczestników protestu.
W środę na drogach całej Francji protestuje 10 tys. rolników, którzy prowadzą 100 blokad na głównych drogach - przekazał francuski minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin.
W kilkunastu miejscach autostrady i drogi są blokowane z jednej strony przez protestujących rolników, a z drugiej przez transportery opancerzone i oddziały z radiowozami szturmowymi żandarmerii, które nie pozwalają traktorom na dalszą jazdę w stronę Paryża. Ruch samochodów jest na wielu odcinkach wstrzymany.
Żeby zmylić żandarmerię, część rolników postanowiła pojechać do Paryża na skróty przez pola uprawne.
Mundurowi dokonali już pierwszych zatrzymań. "18 osób zostało aresztowanych zgodnie z poleceniem paryskiej prefektury policji" - powiedział Reutersowi funkcjonariusz policji. Chodzi o rolników, którzy próbowali zablokować giełdę spożywczą w podparyskim Rungis, uważaną za największy na świecie targ świeżych produktów rolnych.
Darmanin powiedział, że o ile protesty rolników na autostradach będą tolerowane, policja nie dopuści do blokowania przez rolników lotnisk lub rynku Rungis, który jest źródłem zaopatrzenia w świeżą żywność dla sklepów i restauracji nie tylko w całej Francji, ale i poza jej granicami.
Na niektórych drogach, między innymi koło granicy z Hiszpanią, francuscy rolnicy zatrzymują zagraniczne ciężarówki, w tym polskie. Z niektórych z nich próbują wyrzucać płody rolne.
Francuscy rolnicy protestują w obliczu spadających dochodów, rosnących kosztów - np. energii, obciążeń biurokratycznych, w tym wynikających z regulacji unijnych, a także konkurencji w postaci żywności importowanej z zagranicy.
Premier Gabriel Attal przychylił się w piątek do jednego z żądań farmerów, którym było wycofanie się z planów wzrostu podatku na olej napędowy dla pojazdów rolniczych. Premier obiecał też ograniczenie biurokracji. Deklaracje te rolnicy na razie uważają za niewystarczające. Attal zapowiedział we wtorek we francuskim parlamencie, że wkrótce ogłosi dalsze kroki.
Wystąpienia rolników to pierwszy poważniejszy kryzys, z jakim musi się zmierzyć nowy premier Francji, mianowany 9 stycznia.