Przy zwłokach mężczyzny, które znaleziono pod Zawratem w Tatrach, znajdowały się dokumenty poszukiwanego więźnia z zakładu karnego w Wadowicach – dowiedział się reporter RMF FM Maciej Pałahicki. Jednak policja wciąż nie potwierdza, że to rzeczywiście ciało 48-letniego Mariusza Z.

REKLAMA

Zwłoki mężczyzny są tak zamarznięte, że nie można ich zidentyfikować. Najprawdopodobniej dopiero w sobotę będzie można potwierdzić tożsamość turysty.

Mariusz Z. przed tygodniem wybrał się na wycieczkę narciarską w Tatry, wykorzystując trzydniową przepustkę z więzienia. Zamierzał przejść z Rusinowej Polany przez Halę Gąsienicową i Zawrat do Doliny Pięciu Stawów Polskich, a następnie do Morskiego Oka. Kiedy nie wrócił w wyznaczonym terminie, jego żona powiadomiła ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Poszukiwania na dużą skalę rozpoczęto we wtorek – jednak bez spodziewanego efektu.