Będziemy musieli jakoś walczyć o naszą hutę, o naszych pracowników - zapowiada Krzysztof Wójcik, przewodniczący związku zawodowego pracowników ArcerolMittal Poland. Na razie nawet nie dopuszczamy myśli, że piec zostanie wygaszony - podkreśla. W ubiegłym tygodniu huta poinformowała o planowanym czasowym wyłączeniu części surowcowej, czyli wielkiego pieca i stalowni.
ArcerolMittal Poland - właściciel kombinatu w krakowskiej Nowej Hucie - poinformował w ubiegłym tygodniu o planowanym czasowym wyłączeniu części surowcowej, czyli wielkiego pieca i stalowni. Jak zapowiedział prezes spółki Geert Verbeeck, zamknięcie nastąpi we wrześniu i potrwa "miesiące lub kwartały". Powodem mają być kwestie finansowe.
Ceny za prawa do emisji CO2 wzrosły aż o 230 procent w porównaniu do początku 2018 roku: wtedy za tonę emisyjnego dwutlenku u węgla płacono 8 euro, dziś 25 euro. Podwyżki spowodowały, że producenci europejscy - w porównaniu do tych spoza wspólnoty - są obciążeni dodatkowymi kwotami za pracę fabryk.
Decyzja o tymczasowym wstrzymaniu pracy części surowcowej w Krakowie to również pokłosie wysokich cen energii, które w Polsce są prawie o połowę wyższe niż np. w Niemczech.
ArcelorMittal Poland jest przedsiębiorstwem energochłonnym, dlatego taka różnica w cenie w znaczący sposób odbija się na kosztach jego produkcji. Ponadto huty w Polsce w dłuższej perspektywie wciąż nie mogą liczyć na zapowiadane od dawna rekompensaty pośrednich kosztów CO2, które otrzymują producenci stali w wielu krajach UE.
Tylko do Polski sprowadzono w poprzednim roku prawie milion 420 tysięcy ton wyrobów stalowych z samej Rosji - podaje Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa. Stal sprowadzana jest także z innych kierunków, np. z Białorusi, Ukrainy, Mołdawii czy Turcji. I jest ona po prostu tańsza.
Naszą pozycję konkurencyjną podważają koszty uprawnień do emisji CO2, które są obciążeniem tylko dla producentów z Unii Europejskiej. Obserwujemy też bardzo wysoki wzrost importu z krajów WNP, i to w chwili, gdy popyt na stal spada w wyniku pogorszenia się warunków rynkowych. Do tego koszty energii w Polsce należą do najwyższych w Europie - mówi Geert Verbeeck, prezes zarządu i dyrektor generalny ArcelorMittal Poland.
Widać pewnie lustrzane odbicie, kiedy Stany Zjednoczone wprowadziły wysokie cła na importowaną stal, to wtedy do samej Unii Europejskiej sprowadzono ponad 3 miliony ton stali. Z czego ponad milion tylko do Polski. Na tym cierpi nasze hutnictwo, my cały czas staramy się prowadzić rozmowy z rządem i apelujemy o rewizję środków ochronnych, ale one muszą się pojawić na poziomie Unii Europejskiej - mówi Stefan Dzienniak prezes Hutniczej Izba Przemysłowo-Handlowa. I dodaje: Szczególnie konkurencyjny a tym samym groźny staje się dla nas rynek rosyjski, tam cena produkcji stali jest jedna z najniższych na świecie. W Polsce rocznie produkuje się prawie 10 milionów ton stali.
Ograniczenie produkcji ma nastąpić nie tylko w Krakowie, ale też innej hucie należącej do spółki - w hiszpańskiej Asturias. Ogólnie spółka zmniejszy produkcję stali w Europie o 3 mln ton. ArcelorMittal to jednej z największych na świecie producentów stali, w ponad 60 krajach zatrudnia prawie 250 tysięcy pracowników, rocznie koncern wytwarza prawie 10 % światowej produkcji stali. Jej główna siedziba mieści się w Luksemburgu.
Krakowski kombinat to jeden z największych pracodawców w mieście i druga pod względem wielkości huta w Polsce. Zatrudnia ponad 3 tysiące osób.
Będziemy musieli jakoś walczyć o naszą hutę, o naszych pracowników - mówi Krzysztof Wójcik Przewodniczący związku zawodowego pracowników Arcerol Mittal Poland. Na razie nawet nie dopuszczamy myśli, że piec zostanie wygaszony. Na razie trwają spotkania, chcemy też organizację komisji trójstronnej i rozmów ze stroną rządową (...) Oczekujemy wsparcia rządu i reakcji na to, co dzieje się z importem stali do Unii Europejskiej - dodaje.
Jak podkreśla zarząd huty, nie są planowane żadne zwolnienia, pracownicy mają być w pierwszej kolejności kierowani do innych prac, część może dostać możliwość pracy w innych zakładach należących do spółki, np. w Dąbrowie Górniczej a ostatecznie pracownikom wypłacane będzie postojowe w kwocie 60 proc. wypłaty.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video