Przemysław Gosiewski chciał wywieźć pielęgniarki, protestujące w Kancelarii Premiera, do lasu. Oskarżenie, dotyczące wydarzeń sprzed trzech lat, padło na dzisiejszym posiedzeniu komisji śledczej do spraw nacisków. A zeznawała żona byłego szefa resortu spraw wewnętrznych Janusza Kaczmarka, Honorata.
O szczegółach planu Honorata Kaczmarek opowiedzieć jednak nie chciała, a dopytywana odsyłała po informacje do swojego męża. Jednego była jednak pewna: plan istniał, a jego autorem był wicepremier w rządzie Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Gosiewski. To był jego pomysł, który mężowi udało się zwalczyć - przekonywała:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Honorata Kaczmarek przekonywała, że plan wywiezienia protestujących pielęgniarek do lasu nie był żartem, ale poważną groźbą.
Ówczesny szef Kancelarii Premiera Mariusz Błaszczak komentuje sprawę krótko. Ja nic nie słyszałem o takim pomyśle. Myślę, że to sprawa niedorzeczna - mówi:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio