Na 4 lata i 8 miesięcy więzienia skazał sąd w Goleniowie Doriana T. Znany DJ, występujący pod pseudonimem Tom Swoon, w grudniu ubiegłego roku spowodował wypadek między Goleniowem a Szczecinem. Na miejscu zginął mężczyzna, w którego auto uderzył samochód prowadzony przez Doriana T. Muzyk był pijany.
Do wypadku doszło na początku grudnia w Kliniskach Wielkich, w połowie drogi między Goleniowem a Szczecinem. Dorian T. dzień wcześniej wrócił z Indii.
Na sali sądowej zapewniał, że niewiele z tego dnia pamięta. Nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego pod wpływem alkoholu wsiadł za kierownicę. Miał 2 promile. Jechał bardzo szybko, uderzył w tył jadącego lewym pasem samochodu. Na miejscu zginął jadący nim mężczyzna, ocalała kobieta. Ofiara osierociła trójkę dzieci.
Prokurator żądał dla Doriana T. 7 lat pozbawienia wolności. Oskarżony chciał dobrowolnie poddać się karze. Jego obrońcy zaproponowali 4,5 roku w więzieniu. Przedstawili w sądzie nawet list od burmistrza Goleniowa, który w 2015 roku dziękował chłopakowi za rozsławienie miasta.
Sąd orzekł, że Dorian T. za kratkami spędzi 4 lata i 8 miesięcy. Ma też zapłacić 280 tys. złotych nawiązki rodzinie ofiary wypadku. Nigdy już nie będzie mógł usiąść za kierownicą samochodu. Wyrok jest nieprawomocny.
W czerwcu Dorian T. na swojej stronie opublikował list, w którym przeprosił rodzinę ofiary oraz swoich fanów. Poinformował, że kończy też karierę pod pseudonimem Tom Swoon.
(ł)