Prawdopodobnie aż 70 państw weźmie udział w zbliżającej się konferencji dotyczącej Bliskiego Wschodu, która odbędzie się 13 i 14 lutego w Warszawie. Swój udział potwierdził także amerykański wiceprezydent Mike Pence. Przedstawiciel Stanów Zjednoczonych w planach ma wizytę w Oświęcimiu oraz spotkanie z Andrzejem Dudą i Mateuszem Morawieckim.
Wszystkie przygotowania do bliskowschodniej konferencji są już dopięte na ostatni guzik - przekonuje minister Jacek Czaputowicz, który był wczoraj w Waszyngtonie.
Jak dodał, swój udział w wydarzeniu potwierdziło 70 państw. Wśród uczestników będzie także wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Mike Pance oraz sekretarz stanu Mike Pompeo.
Obok Warszawy amerykański wiceprezydent odwiedzi także Oświęcim. W planach ma również spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą oraz premierem Mateuszem Morawieckim.
Zaplanowana na 13 i 14 lutego konferencja dotycząca Bliskiego Wschodu organizowana jest wspólnie przez Polskę i USA. Spotkanie, do którego zaproszono państwa z całego świata, koncentrować się będzie na zagadnieniach stabilności, pokoju, wolności oraz bezpieczeństwa w regionie.
Poruszymy horyzontalne kwestie takie jak walka z terroryzmem, pomoc uchodźcom czy bezpieczeństwo energetyczne - podkreślił szef polskiej dyplomacji. Nasz kraj będą reprezentować premier, prezydent oraz ministrowie - dodał
Przypomnijmy, że konferencja na Bliskim Wschodzie od początku budziła wiele kontrowersji. Mocno sprzeciwiał jej się Iran, który nie został zaproszony na szczyt.
Oświadczyłem panu ministrowi, że konferencję traktujemy jako zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa narodowego i jako krok wrogi. (...) Poprosiłem stronę polską w osobie pana wiceministra o odwołanie tej konferencji. A jeżeli już musi się odbyć, to o taki dobór tematyki, żeby nie miała antyirańskiego charakteru. (...) Nikt w Iranie nie przypuszczał, że Polska może być organizatorem czegoś takiego - powiedział na antenie RMF FM przedstawiciel Iranu.