Błąd pracownika zakładu z butlami gazowymi - to prawdopodobnie przyczyna wczorajszej eksplozji w Gliwicach. Sytuacja była bardzo poważna, bo w zakładzie było 200 butli z gazem. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Wstępnie ustalono, że jeden z pracowników zahaczył wózkiem widłowym o butlę, która rozszczelniła się i eksplodowała. Sytuacja po wybuchu była bardzo groźna, bo w zakładzie było 200 butli z gazem.
W pożarze nikt nie ucierpiał. Pracownicy zakładu opuścili zagrożone pomieszczenia jeszcze przed przybyciem straży pożarnej. Nie było więc potrzeby ewakuacji.