Strażacy-płetwonurkowie wydobyli z Sanu pod Przemyślem ciała dwóch poszukiwanych od wczoraj 14-latków. Chłopcy utonęli w rzece w okolicach wsi Bachów.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, trzej chłopcy - mieszkańcy gminy Krzywcza - przyjechali nad San rowerami. Dwóch z nich zaczęło brodzić po wodzie i nagle zniknęli w nurtach rzeki.
Widział to ich trzeci kolega, który powiadomił osoby dorosłe.
Na miejsce przyjechali strażacy i policjanci z Przemyśla. Natychmiast podjęte poszukiwania nie przyniosły rezultatu - zawieszono je po zmroku. Dziś rano natrafiono na ciało pierwszego z chłopców. Godzinę później na drugie. Rzeka w tym miejscu jest bardzo zdradliwa, m.in. z tego powodu, że okoliczni mieszkańcy wybierają z dna żwir, przez co tworzą się tam niebezpieczne zagłębienia i zawirowania.
Dokładne okoliczności zdarzenia nie są do końca wyjaśnione. Chłopiec, który relacjonował przebieg zajścia, był w szoku i nie potrafił ich precyzyjnie opisać. Pozostaje on pod opieką psychologów.