W wieku 72 lat zmarł w Katowicach Adam Skwira, jeden z przywódców strajku w katowickiej kopalni „Wujek” na początku stanu wojennego. Po strajku, krwawo stłumionym przez siły milicyjne, spędził w więzieniu półtora roku. Pogrzeb odbędzie się 5 stycznia w Katowicach.

REKLAMA

Skwira należał do założycieli "Solidarności" w kopalni "Wujek". Do chwili wybuchu strajku w pierwszych dniach stanu wojennego przepracował pod ziemią 28 lat. Internowany zaraz po

pacyfikacji kopalni, został skazany na trzy lata więzienia. Wyszedł po 1,5 roku, ale z powodu nałożonych restrykcji nie mógł wrócić do pracy w kopalni. Uniewinniono go dopiero w 1992 roku.

Skwira należał do inicjatorów budowy pomnika poświęconego pamięci dziewięciu zamordowanych górników z „Wujka”. Aktywnie działał też w Społecznym Komitecie Pamięci Górników Poległych 16 grudnia 1981 roku i należał do założycieli Związku Więźniów Politycznych Okresu Stanu Wojennego.