Złoty bije na głowę dolara, euro, brytyjskiego funta, a nawet japońskiego jena. Wczoraj o potędze naszego pieniądza przekonał się szwajcarski frank. Jego wartość to teraz zaledwie dwa złote. Złoty jeszcze nigdy w historii nie był tak mocny - komentuje „Dziennik”.
W ciągu roku złoty zyskał do funta i dolara ponad 25 proc. Tylko krok dzieli nas od chwili, gdy dolar spadnie poniżej 2 zł, a funt - do 4 zł - mówi Marek Rogalski, analityk walutowy z Domu Maklerskiego FIT.
Skąd ten triumfalny marsz polskiego pieniądza? To efekt dobrego tempa rozwoju naszej gospodarki, która pędzi znacznie szybciej niż największe kraje świata - mówi Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK. Złotego umacnia też Rada Polityki Pieniężnej, która w ostatnich miesiącach aż osiem razy podwyższała stopy procentowe. Takie operacje windują kurs waluty - mówi Reluga.
Silna złotówka najbardziej ucieszyła tych Polaków, którzy wzięli kredyt na kupno mieszkania we frankach szwajcarskich. Ale na wysokim kursie korzystamy wszyscy. Przede wszystkim mocny złoty ratuje nas przed kryzysem paliwowym. Ceny na naszych stacjach benzynowych podniosły się w ciągu roku średnio o 10-15 proc., podczas gdy notowania baryłki ropy skoczyły w tym samym czasie o blisko 120 proc.