Śląscy policjanci zatrzymali 45-letnią kobietę, która zarządzała siecią agencji towarzyskich w Katowicach. W prowadzeniu interesu pomagał jej mąż.
Policjanci z Zespołu do walki z Handlem Ludźmi Wydziału Kryminalnego katowickiej komendy wojewódzkiej ustalili, że w Katowicach działała sieć kilku tzw. mieszkaniówek - zarządzanych przez tę samą osobę agencji towarzyskich w mieszkaniach prywatnych.
Kobiety pracujące w takim miejscu musiały świadczyć swoje usługi "na akord" - ich wynagrodzenie zależało od liczby obsłużonych klientów - powiedziała rzeczniczka śląskiej policji podinsp. Aleksandra Nowara.
Działalnością agencji kierowała 45-latka, której w procederze pomagał mąż. Po zgromadzeniu materiału dowodowego oboje zostali zatrzymani. Przedstawiono im zarzuty sutenerstwa, za co może grozić kara do trzech lat więzienia.
Oboje przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Są pod dozorem policji, musieli też wpłacić poręczenia majątkowe - poinformowała Nowara.
(j.)