Ministerstwo Sprawiedliwości nie podziela krytycznych uwag w dyskusji po uchwaleniu art. 212 Kodeksu karnego, ale wycofuje się ze zmiany - oświadczył w środę na konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

REKLAMA

W geście szacunku dla tej dyskusji, która się przetoczyła i rozumiejąc pewne emocje, które są w tej sprawie podjąłem decyzję o wycofaniu, żeby jakichkolwiek zmian tam nie wprowadzać i chciałbym, by doszło do takiego spotkania, naszej rozmowy, bo sprawa wymaga głębszej dyskusji, nie jest zero-jedynkowa - powiedział podczas środowej konferencji minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, odnosząc się do artykułu 212 Kodeksu karnego, który w obecnym brzmieniu przewiduje, że za pomówienia w mediach grozi kara nawet do roku więzienia i jest ono ścigane z oskarżenia prywatnego.

Minister Sprawiedliwości stwierdził, że musi widzieć interesy dziennikarzy, a z drugiej strony interesy ludzi, którzy czują się czasami pomówieni, bezpodstawnie oskarżeni o zachowania, których się nie dopuścili.

To nie chodzi o polityków, ale o zwykłych "Kowalskich". Pamiętajmy, że czyny w postaci pomówienia zdarzają się też między ludźmi, którzy nie są politykami, czy dziennikarzami. To nie jest tylko nasz świat - stwierdził Ziobro. Dodał również, że każdy "ma prawo do ochrony dobrego imienia".

Spotkajmy się. Obiecuję, że zaproszę państwa bardzo szybko po wyborach na takie spotkanie i wtedy byśmy podyskutowali jak ten przepis wyglądałby w przyszłości, czy jak go zmienić - powiedział Ziobro.