Lew Rywin zasłużył sobie na znacznie surowszą karę – mówi minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Gość Faktów RMF FM komentuje decyzję sądu o warunkowym wypuszczeniu producenta filmowego z więzienia.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Konrad Piasecki: Z lotniska Okęcie, tuż po wyjściu z samolotu – minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Panie ministrze, jak pan zniesie, jak pan przeżyje Lwa Rywina na wolności?
Zbigniew Ziobro: Wie pan, ja jestem człowiekiem, który podchodzi z dystansem do tych spraw, w których uczestniczę. Jestem prokuratorem generalnym i nie mogę pozwolić sobie tutaj na nadmierne egzaltacje. Natomiast mogę powiedzieć jedno, że moim zdaniem tego rodzaju sytuacja, w której człowiek uczestniczący w gigantycznej aferze korupcyjnej dostaje zaledwie 2,5 roku i tak szybko może starać się o warunkowe, przedterminowe zwolnienie, urąga poczuciu sprawiedliwości w sytuacji, gdy sądy skazują za 500 zł łapówki na podobne kary wielu policjantów, lekarzy, nauczycieli.
Konrad Piasecki: Ale Lew Rywin sprawuje się dobrze w więzieniu, odsiedział już swoje. Czy tak po ludzku nie wypuściłby pan go już?
Zbigniew Ziobro: Ale tak po ludzku uważa pan to za sprawiedliwe, że osoby, które przyszły za przysłowiowe 50 złotych (oczywiście mówię w cudzysłowie) nie tak szybko wychodzą na wolność jak Lew Rywin, który domagał się kilkudziesięciu milionów złotych i czynił zamach na polską konstytucję przy okazji tworzenia prawa? No musi być jakaś gradacja i porównanie ciężaru czynu. Inaczej traktuje się zabójcę, a inaczej człowieka, który komuś nabił guza.
Konrad Piasecki: Czyli odwołanie prokuratury pan absolutnie popiera? Nie chciałby pan Lwa Rywina, który wychodzi z więzienia?
Zbigniew Ziobro: To nie jest kwestia chęci, tylko poczucia sprawiedliwości.
Konrad Piasecki: Ale mógłby pan mieć takie poczucie sprawiedliwości, że już odsiedział swoje i niech prokuratura się nie odwołuje.
Zbigniew Ziobro: Są tacy, którzy uważają, że w ogóle więzienia trzeba zlikwidować, bo one są przeżytkiem i cierpią niewinni przestępcy. To można i tak myśleć. Ja uważam jednak, że więzienia i kara powinna być sprawiedliwa.
Konrad Piasecki: I uważa pan, że Lew Rywin powinien odsiedzieć całą karę?
Zbigniew Ziobro: Lew Rywin zasłużył sobie – moim zdaniem – na znacznie surowszą karę i w tym sensie prokurator też powinien sprzeciwiać się jego wypuszczeniu. Zwłaszcza, że bezkrytycznie podchodził do swojego czynu i szedł w zaparte do końca, a przecież mógł pomóc – bijąc się w piersi i wykazując skruchę w wyjawieniu kulisów tej afery.
Konrad Piasecki: Lew Rywin być może wyjdzie. Aleksandra Jakubowska – to wiadomość sprzed chwili – 3 miesiące aresztu.
Zbigniew Ziobro: Sytuacja w przypadku pani Aleksandry Jakubowskiej jest - moim zdaniem - też oczywista. Mamy do czynienia z bardzo dużą też aferą korupcyjną, choć jeżeli rozmiary patrzeć żądanych sum, to były mniejsze niż w przypadku afery Rywina. Ale pół miliona – pan przyzna to - żaden złodziej nie wzgardzi. Zagrożenie do lat 12, a więc w tym wypadku udało się już zaostrzyć to prawo po drodze. Jest też przesłanka dotycząca tymczasowego aresztowania i obawa matactwa. Pani Jakubowska swoim zwyczajem, tak jak to było w przypadku Rywina, idzie w zaparte i twierdzi, że jest niewinna, choć dowody wskazują na coś zgoła innego.
Konrad Piasecki: A czy do aresztowania Aleksandry Jakubowskiej przyczynił się pański kolega z komisji śledczej, czyli poseł Szteliga?
Zbigniew Ziobro: Kolega przede wszystkim pani Jakubowskiej z komisji śledczej, choć rzeczywiście był po drugiej strony stołu komisji.
Konrad Piasecki: Czy on sypnął ją?
Zbigniew Ziobro: Wykazywał wówczas dużą dozę sympatii i tolerancji dla luk w pamięci pani Jakubowskiej. Oczywiście jest to pewien paradoks, chichot krótkiej naszej historii, że dwie osoby, w różnych rolach występujących, siedzą chyba w tym samym areszcie śledczym. To jest przykre i smutne. Ja mogę powiedzieć jedno, że materiał dowodowy – również w oparciu o wyjaśnienia pana posła Szteligi, został pogłębiony, ale w jakim kierunku – nie mogę tego ujawnić, jest to tajemnica śledztwa w tej chwili.
Konrad Piasecki: Ale czy zeznania posła Szteligi wpłynęły na aresztowanie Aleksandry Jakubowskiej?
Zbigniew Ziobro: Nie mogę tego komentować. Jest to tajemnica śledztwa. Prokuratorzy proszą o dyskrecję w tej sprawie.
Konrad Piasecki: Gdyby pan był prokuratorem, jakiej kary zażądałby pan dla byłej posłanki i byłej minister?
Zbigniew Ziobro: Zostawmy to prokuratorom, którzy tą sprawę prowadzą.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio