Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego nakazał zamknąć jeden z hipermarketów w Zielonej Górze. Nieoficjalnie wiadomo, że trzeba poprawić konstrukcję hali oraz wzmocnić dach.
Cały towar z zielonogórskiego hipermarketu rozwożony jest do sklepów we Wrocławiu i Zgorzelcu. Wszyscy pracownicy i najemcy boksów w galerii handlowej od rana chodzą po terenie sklepu w kaskach ochronnych.
O kłopotach technicznych hipermarketu mówiło się w Zielonej Górze od dawna. W zimie w dachu hali odkryto dziury. Robotnicy, którzy pracowali przy budowie budynku, nieoficjalnie przyznawali, że stawiano go w ogromnym pośpiechu.