Zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca zdarzenia usłyszał poszukiwany od 2 tygodni mężczyzna, który 14 stycznia, na przejściu dla pieszych w Zgierzu (Łódzkie), potrącił 82-latkę. Kobieta zmarła po przewiezieniu do szpitala.
31-letni kierowca został zatrzymany w środę i już usłyszał zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku oraz ucieczki z miejsca tego zdarzenia. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Do zdarzenia z udziałem 31-latka doszło 14 stycznia na ul. Konstantynowskiej w Zgierzu. Tuż po wypadku policjanci ustalili, że nieznany kierujący nieustalonym samochodem, jadąc od strony Łodzi w kierunku centrum Zgierza, na oznakowanym przejściu dla pieszych nie ustąpił pierwszeństwa 82-letniej kobiecie i doprowadził do jej potrącenia, po czym uciekł. Poszkodowana zmarła po przewiezieniu do szpitala.
W toku śledztwa policja przesłuchała świadków, przeanalizowała zabezpieczone zapisy monitoringów i zasięgnęła opinii biegłych. Działania te - po około dwóch tygodniach - doprowadziły do ustalenia pojazdu i zatrzymania jego kierowcy.
Według rzeczniczki zgierskiej policji, 31-latek w rozmowie z funkcjonariuszami przyznał, że 14 stycznia - jadąc ul. Konstantynowską - "uderzył w coś, jednak nie sądził, że stało się coś poważnego, dlatego odjechał". Zaraz po wypadku pojechał do mechanika samochodowego, u którego wymienił stłuczoną szybę.
Prokuratura w Zgierzu, która przedstawiła podejrzanemu zarzuty, skierowała do sądu wniosek o jego tymczasowe aresztowanie.
Opracowanie: