Służba więzienna już w grudniu 2012 roku znalazła w celi Mariusza T. materiały mogące być dziecięcą pornografią. Wtedy jednak prokuratura nie została o tym fakcie zawiadomiona - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Roman Osica. Ponadto nasz reporter ustalił, że materiały znalezione wczoraj w celi Mariusza T. to zdjęcia chłopców w strojach gimnastycznych oraz grafika z aktem kobiecym. W celi znaleziono także mleczne zęby.

REKLAMA

Służba Więzienna już w grudniu 2012 roku znalazła w celi Mariusza T. materiały mogące być dziecięcą pornografią. Materiałów tych jednak mu nie odebrano i nie wiadomo, co z nimi się stało. Pewne jest - co ustalił nasz dziennikarz - że wtedy prokuratura nie została zawiadomiona o odkryciu.

Ponadto nasz reporter ustalił, że materiały znalezione wczoraj w celi Mariusza T. to zdjęcia chłopców w strojach gimnastycznych oraz grafika z aktem kobiecym. Czy to te same materiały, o których Służba Więzienna wiedziała ponad rok temu? Nie jest jasne.

Reporter RMF FM Roman Osica dowiedział się ponadto, że w celi pedofila-mordercy znaleziono mleczne zęby.

To oznacza, że kłopoty z prawem może mieć w tej sprawie nie tylko Mariusz T., ale także osoby ze Służby Więziennej, które nie przekazały wcześniej śledczym ważnych informacji.

Mariusz T. karę pozbawienia wolności najpierw odbywał w zakładzie karnym w Strzelcach Opolskich, skąd w 2012 roku trafił do więzienia w Rzeszowie na oddział dla skazanych z niepsychotycznymi zaburzeniami psychicznymi, w tym m.in. z zaburzeniami preferencji seksualnych.

Nie ma śledztwa ws. rzeczy z celi Mariusza T.

Rzeszowska prokuratura poinformowała, że nie znajduje na razie podstaw do wszczęcia śledztwa w sprawie materiałów znalezionych w celi Mariusza T., ani tym bardziej do przedstawienia mu zarzutów.

Tym samym potwierdzają się informacje naszego dziennikarza. Prokurator Andrzej Mucha poinformował bowiem, że materiały z celi Mariusza T. to "szkice i zdjęcia, które nie przedstawiają czynności seksualnych z udziałem małoletnich".

Prokuratura bada, dlaczego rzeczy te nie zostały ujawnione wcześniej. W tym celu przesłuchano dyrektora więzienia, który składał zawiadomienie o przestępstwie, a także badany jest monitoring więzienny.

Prok. Mucha dodał, że według dyrektora więzienia "ujawnione szkice i zdjęcia nie były schowane w sposób bardziej skomplikowany, znajdowały się w dokumentach, które T. posiadał w swojej celi". Dyrektor nie potrafił wyjaśnić okoliczności, dlaczego materiały nie zostały ujawnione w trakcie wcześniejszych przeszukań oraz tego, dlaczego - skoro pewne materiały ujawniono 8 lutego - to kolejne materiały zostały ujawnione 10 lutego - mówił.

Swoje postępowanie wszczęła także służba więzienna

Także w rzeszowskiej służbie więziennej wszczęto postępowanie, które ma wyjaśnić "okoliczności ujawnienia oraz wejścia w posiadanie przez skazanych materiałów i przedmiotów niedozwolonych". Jak mówi Jarosław Góra, rzecznik służby więziennej, do przeprowadzenia tej kontroli już wczoraj został powołany specjalny zespół.

Zadaniem tej grupy będzie sprawdzenie, czy wcześniejsze kontrole przeprowadzane przez pracowników więzienia były rzetelne. Kontrola ma dać także odpowiedź na pytanie, czy monitorowanie celi było prawidłowe.

Poza tym sprawdzone zostanie w jaki sposób, obciążające Mariusza T. materiały znalazły się w jego celi. Zostaną zbadane wszystkie okoliczności, które dotyczą znalezionych materiałów - mówi Jarosław Góra.

Mariusz T. przebywa w celi kilkuosobowej. Jest ona monitorowana. Dlatego w pierwszej kolejności przeanalizowany zostanie zapis monitoringu. Przesłuchani będą też jego współwięźniowie. Według Góry, w każdej jednostce jest opracowany plan, według którego są przeprowadzane kontrole. Zgodnie z nim sprawdzani są osadzeni, ich goście oraz pomieszczenia zakładu karnego. System kontroli jest wielowarstwowy i zróżnicowany w zależności od sytuacji. Osadzeni kontrolowani są po każdym widzeniu, kontrolowani są także ci, którzy przychodzą w odwiedziny do osadzonych - mówi Góra. Według rzecznika służby więziennej wszystkie osoby, które wchodzą do celi również są kontrolowane.

(j.)