Przez Warszawę przechodzi Marsz Niepodległości organizowany przez środowiska narodowe. W sieci pojawił się film, na którym widać jak mężczyzna podpala zdjęcie Donalda Tuska. Szef PO zareagował już w mediach społecznościowych. "Palę się do jeszcze cięższej pracy na rzecz Niepodległej" - napisał na Twitterze. Z kolei poseł PO Michał Szczerba zamieścił krótki film, na którym mężczyzna pali zdjęcie szefa PO.
.@JanKasprzyk ponosi pan jako organizator zgromadzenia pen odpowiedzialno za naruszenia prawa! pic.twitter.com/6aqVEvf8DM
MichalSzczerbaNovember 11, 2021
Poseł PO Michał Szczerba zamieścił w mediach społecznościowych krótki filmik wideo autorstwa jednego z użytkowników Twittera. Na nagraniu mężczyzna z biało-czerwoną opaską na rękawie trzyma zdjęcie Donalda Tuska, które podpala inny mężczyzna. Na materiale wideo w tle widać grupy ludzi z biało-czerwonymi flagami w okolicach jednego z przystanków Warszawskiego Transportu Publicznego.
"Palę się do jeszcze cięższej pracy na rzecz Niepodległej" - napisał na Twitterze szef Donald Tusk, odpowiadając na film. Pal si do jeszcze ciszej pracy na rzecz Niepodlegej!
Szczerba zwrócił się do szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jana Józefa Kasprzyka, który zdecydował się nadać Marszowi Niepodległości charakter formalny z uwagi na fakt, że władze Warszawy nie pozwoliły na rejestrację Marszu.
"Jan Kasprzyk, ponosi pan jako organizator zgromadzenia pełną odpowiedzialność za naruszenia prawa!" - napisał Szczerba na Twitterze.
Dzięki formule państwowej marsz (Marsz Niepodległości - dop red.) mógł być bezpieczny, legalny. To był najspokojniejszy i najbezpieczniejszy marsz w swojej historii - ocenił wiceszef MSWiA, warszawski radny PiS Błażej Poboży w Polsat News.
Pytany o spalenie przez uczestników flagi niemieckiej i zdjęcia Donalda Tuska odpowiedział, że wstępna kwalifikacja wskazuje, iż mamy do czynienia z wykroczeniem - zaśmiecaniem miejsca publicznego. Kodeks karny wchodziłby w grę, gdyby spalono flagę wywieszoną przez instytucję, np. przed ambasadą - ocenił.
Marsz Niepodległości, który przeszedł dziś z ronda Dmowskiego na błonia Stadionu PGE Narodowego, był największym zgromadzeniem organizowanym w 103. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.
Za organizację marszu odpowiadają środowiska narodowe, jednak w tym roku - aby umożliwić jego legalne przejście - nadano mu status formalnego zgromadzenia organizowanego przez władze publiczne. Powodem była tocząca się w sądach sprawa rejestracji marszu jako zgromadzenia cyklicznego, w której zapadły orzeczenia niekorzystne dla jego organizatorów. Tegoroczny marsz przechodził pod hasłem "Niepodległość nie na sprzedaż".