Jest tymczasowy areszt dla maszynisty, który we wtorek doprowadził do zderzenia dwóch pociągów towarowych w Dąbrowie Górniczej. Wcześniej mężczyzna usłyszał zarzut sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. Grozi mu nawet 10-letnie więzienie.

REKLAMA

Maszynista, który usłyszał zarzut, był pijany. Badanie wykazało, że w organizmie miał ponad 2 promile alkoholu. Tuż przed wypadkiem mężczyzna miał zignorować czerwone światło, które zabraniało mu wjazdu na określony tor. Skutkiem tego było zderzenie z innym składem.

Po zderzeniu wykoleiły się 4 wagony, a dwa z nich przewróciły się. Przewożony w nich węgiel wysypał się na tory. Uszkodzona została także jedna z lokomotyw. Rannych na szczęście nie było.