"Wczoraj na nadzwyczajnym posiedzeniu komisji krajowej podjęliśmy decyzję o zawieszeniu – nie zakończeniu, ale zawieszeniu – protestu i wyciągnięciu ręki w kierunku strony rządowej" – mówił szef "Solidarności" Piotr Duda, komentując zawieszenie planowanego na dziś „Marszu godności”, który miał się odbyć w Warszawie. "Pan premier zobowiązał się (...) do powołana zespołu roboczego 'Solidarność' - rząd. Na jego czele ze strony rządowej stanie prawdopodobnie szef kancelarii - minister Kuchciński" - poinformował, relacjonując dziennikarzom swoją rozmowę z Mateuszem Morawieckim.
"Marsz godności" miał odbyć się dzisiaj w Warszawie, ale został zawieszony po eksplozji w Przewodowie. Związkowcy mieli przejść spod siedziby Komisji Europejskiej przy ulicy Jasnej, dalej przed gmach Sejmu i Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Pikieta miała zakończyć się przed budynkiem ambasady Federacji Rosyjskiej przy ulicy Belwederskiej.
"Solidarność" zebrała swoje postulaty w formie 3 x P - na proteście miała domagać się powstrzymania wzrostu cen energii, podniesienia wynagrodzeń w sferze finansów publicznych i przyjęcia ustawy dot. emerytur stażowych.
Zdaniem szefa "Solidarności" sfera finansów publicznych potrzebuje podwyżek, a nie dodatku inflacyjnego. Mówimy o podwyżkach na poziomie 7,8 proc., co nawet nie zabezpiecza nam tzw. dodatku inflacyjnego - ocenił Piotr Duda. Przypomniał, że w proteście mieli wziąć udział m.in. przedstawiciele Służby Więziennej, policjanci, strażacy i nauczyciele. Będziemy się domagać od pana premiera, żeby przynajmniej zrekompensować inflację, która faktycznie jest w październiku na poziomie 17,9 proc. - mówił. Chcemy jeszcze rozmawiać o jakiejś rekompensacie w tym roku dla sfery finansów publicznych. Czekamy na propozycje rządu - dodał.
Bardzo martwimy się o zakłady energochłonne (...). Już słyszymy, że huty szkła, niektóre zakłady porcelany, nie otrzymują notyfikacji. To jest właśnie problem, o którym chcemy mówić z panem premierem, bo to są miejsca pracy - tłumaczył Duda.
Odnosząc się do kwestii emerytur stażowych, Duda przypomniał, że wiek emerytalny został obniżony siedem lat temu. Od tego czasu nie został zrealizowany postulat emerytur stażowych.
Jeżeli PiS chce być wiarygodny, to ten postulat musi być zrealizowany. Czekamy na odmrożenie prac w komisji sejmowej, bo projekt obywatelski leży tam od 11 miesięcy, a projekt prezydencki nie doczekał się pierwszego czytania - powiedział lider "Solidarności".
Piotr Duda podzielił się też z dziennikarzami informacjami po rozmowie z Mateuszem Morawieckim. Jeśli chodzi o problem pierwszego postulatu, dotyczący zakładów energochłonnych, to (...) po rozmowie z panem premierem jest zgoda i wstępne porozumienie dotyczące, aby rozszerzyć katalog zakładów energochłonnych. Tu, oprócz przyjęcia ustawy, musi być notyfikacja w Komisji Europejskiej i tu jest zgoda i zrozumienie ze strony rządu - powiedział. Co do kolejnych postulatów, zgodziliśmy się wspólnie, że nie jesteśmy w stanie przez półtorej godziny rozwiązać tych problemów - dodał.
Pan premier zobowiązał się w ciągu półtora tygodnia, nawet tygodnia, do powołana zespołu roboczego “Solidarność" - rząd. Na jego czele ze strony rządowej stanie prawdopodobnie szef kancelarii - minister Kuchciński. Z naszej strony będzie pan przewodniczący Nakonieczny - poinformował Duda. Podkreślił jednocześnie, że potrzebne jest rozpoczęcie pilnych rozmów w sprawie postulatów płacowych i emerytur stażowych.
Dopytywany o to, czy zorganizowanie marszu w Warszawie jest aktualne, Duda powiedział: "marsz jest zawieszony i jeżeli się okaże, że deklaracja premiera to pic na wodę, to marsz będzie odwieszony i pójdzie z potrójną siłą".
Po spotkaniu szef rządu podkreślił w mediach społecznościowych, że rząd Prawa i Sprawiedliwości "prowadzi nieustanny dialog ze związkami zawodowymi, przedsiębiorcami i stroną społeczną, by pogodzić interesy wszystkich stron dla wspólnych korzyści i harmonijnego rozwoju Polski".
"Tym razem do Kancelaria Premiera na moje zaproszenie przybyła delegacja związku NSZZ "Solidarność" " - dodał Morawiecki. "Dziękuję za owocne spotkanie" - napisał.
Do kwesti emerytur stażowych odniósł się też rzecznik rządu Piotr Müller. Dzisiaj umówiliśmy się ze stroną związkową, że ponownie przedstawi możliwe warianty kosztowe, być może alternatywne do projektu, który aktualnie jest w Sejmie i wtedy będziemy dyskutować, czy jakakolwiek formuła tego typu rozwiązania w zakresie emerytury stażowej jest możliwa - przekazał Müller. Nie przesądzam w żadną stronę rozstrzygnięcia w tym obszarze - dodał.