Pierwsze pieniądze powinny już trafiać na konta mieszkańców kujawsko-pomorskiej gminy Obrowo, spustoszonej przez trąbę powietrzną. Najbardziej ucierpiała tam wieś Zawały. Jak dowiedział się reporter RMF FM Kuba Kaługa, pracujący tam wciąż inspektorzy nadzoru budowlanego zdecydowali już, że jeden z uszkodzonych domów nadaje się tylko do rozbiórki. Podobny los może czekać kolejnych osiem, ale decyzja taka jeszcze nie zapadła.
W sumie w kilku miejscowościach gminy Obrowo nawałnica zniszczyła ponad 40 domów i 25 budynków gospodarczych. Poszkodowani przez żywioł mieszkańcy powinni już odbierać bezzwrotne zapomogi na najpilniejsze potrzeby. Jak ustalił nasz dziennikarz, najwyższe zasiłki, w wysokości 6 tysięcy złotych, dostanie ponad 20 rodzin - tych, którym kataklizm zabrał najwięcej. To połowa ze wszystkich poszkodowanych. Pozostali również mają dostać pomoc, ale mniejszą, proporcjonalne do skali strat.
Zapomogi do 6 tysięcy złotych to pieniądze na najpilniejsze potrzeby. Później, po oszacowaniu strat, poszkodowani mają dostać również środki na naprawienie zniszczeń - chodzi o kwoty do maksymalnie 20 tysięcy złotych.
Trąba powietrzna spustoszyła Zawały i sąsiednie miejscowości w niedzielę. Jak opowiadali naszemu reporterowi mieszkańcy, potężna nawałnica rozpętała się w ciągu dosłownie kilku sekund. Czarno się zrobiło w domu, huk, nic nie było widać, na dworze wszystko latało. Później obraz jak po wojnie - relacjonował w rozmowie z Kubą Kaługą mieszkaniec Zawał. Ktoś inny opisywał: Spustoszenia. Lasy powycinało, dachy pozrywało. Tu taki mały sklepik był... Z tego sklepu zostały tylko dwie lodówki. Blaszaną konstrukcję budynku porwał żywioł.
(edbie)