100 sztuk różnego rodzaju broni i ponad 7 tysięcy sztuk amunicji przejęli funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji. To efekt akcji przeciwko działającej w Świętokrzyskiem grupie przestępczej handlarzy bronią. Zatrzymano 5 osób.

REKLAMA

/ foto. CBŚP /
/ foto. CBŚP /
/ foto. CBŚP /
/ foto. CBŚP /
/ foto. CBŚP /
/ foto. CBŚP /
/ foto. CBŚP /
/ foto. CBŚP /
/ foto. CBŚP /
/ foto. CBŚP /

Wśród zatrzymanych jest rusznikarz, który przerabiał dostarczaną broń, dostawcy, a także osoby zajmujące się sprzedażą.

Reporter RMF FM dowiedział się, że handlarze planowali wysyłkę dużej partii do Niemiec.

Kim byli odbiorcy? To jest jeszcze szczegółowo sprawdzane, ale już wiadomo, że poza grupami przestępczymi byli to także indywidualni klienci.

Za broń krótką handlarze brali od 3 do 6 tysięcy złotych, za długą od 6 do 8 tysięcy złotych. Sztuka amunicji kosztowała do 5 złotych.

W akcji poza policjantami z CBŚ z Olsztyna i Kielc, uczestniczyli także antyterroryści.

Przeszukano kilkanaście mieszkań i zabudowań. Funkcjonariusze wykryli ponad 100 sztuk broni krótkiej, długiej, maszynowej i kolekcjonerskiej - zatrzymani mieli kilkanaście marek pistoletów, karabinów, strzelb i rewolwerów.

Wszyscy, zanim trafili do aresztu, usłyszeli zarzuty handlu bronią i nielegalnego jej posiadania.

Prokuratura zbada, czy zarekwirowana broń nie posłużyła do przestępstwa

O planach zbadania zarekwirowanej broni poinformował Mariusz Marciniak z Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej, która to jednostka nadzoruje śledztwo w tej sprawie.

Marciniak wyjaśnił, że wśród ponad 100 sztuk zarekwirowanej broni są egzemplarze wyprodukowane w bardzo różnym czasie, w tym kilkudziesięcioletnie, mogące pochodzić z czasów II wojny światowej. Dodał, że wiele egzemplarzy było bardzo dobrze utrzymanych, ale są też egzemplarze zużyte, zaniedbane. Te ostatnie mogły być niewłaściwie przechowywane lub np. skądś wykopane - wyjaśnił Marciniak.

Dodał, że biegli, którzy wstępnie ocenili zabezpieczoną broń, orzekli, że wszystkie egzemplarze były sprawne technicznie i nadawały się do użycia. Marciniak wyjaśnił, że w ramach śledztwa zostaną przeprowadzone ekspertyzy, których celem będzie ustalenie, czy któryś z egzemplarzy zarekwirowanej broni nie został w przeszłości użyty do popełnienia jakiegoś przestępstwa.

(j.)