Zarzut przyjęcia korzyści majątkowej i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej usłyszały cztery osoby zatrzymane w sprawie niegospodarności związanej z wysypiskiem śmieci w Bogatyni na Dolnym Śląsku.
CBŚP i policjanci z komendy wojewódzkiej we Wrocławiu wspólnie z prokuratorami z Wrocławia wyjaśniają sprawę dotyczącą niegospodarności oraz przyjęcia korzyści majątkowych m.in. przez osoby wykonujące w minionych latach funkcje publiczne.
Wcześniej Prokuratura Krajowa potwierdziła, że jednym z zatrzymanych, który usłyszał zarzuty, jest były burmistrz Bogatyni Andrzej G.
Zatrzymano pięć osób. Czterem z nich przedstawiono zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz m.in. niegospodarności, przekroczenia uprawnień, korupcji, fałszowania dokumentacji.
Śledztwo dotyczy zorganizowanej grupy przestępczej, której członkowie mogli dopuścić się niegospodarności w związku z pełnieniem określonych funkcji publicznych. Z ustaleń śledczych wynika, że na składowiska trafiały śmieci mieszane, tzn. niesegregowane, a w dokumentacji widniały wpisy, że są to odpady biodegradowalne. Jak podało CBŚP w komunikacie, w konsekwencji zaniżana była opłata środowiskowa. Na te same składowiska, bez stosownych zezwoleń, prawdopodobnie trafiały również śmieci komunalne z Niemiec.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że w ten sposób Skarb Państwa mógł być narażony na straty sięgające od 1,5 do 7 mln zł.