Zarzut posiadania bez zezwolenia broni palnej i amunicji usłyszał zatrzymany wczoraj Jarosław W. - kardiolog z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Śledczy przeszukiwali jego dom w związku ze śledztwem w sprawie wyłudzenia pieniędzy za opinię medyczną. W domu kardiologa znaleziono pokaźny arsenał.

REKLAMA

Łącznie to jest 40 sztuk broni i istotnych elementów broni oraz ponad 600 sztuk amunicji. Podejrzany złożył obszerne wyjaśnienia na różnego rodzaju okoliczności, w różnych zakresach. Generalnie do przedstawionego mu zarzutu się przyznał - mówił prokurator Tomasz Dudek.

Zatrzymany kardiolog jest już na wolności. Zastosowano wobec niego 40 tysięcy złotych poręczenia majątkowego.

Śledztwo, w ramach którego przeprowadzono przeszukanie, dotyczy podejrzenia wyłudzenia mienia znacznej wartości, polegającego na zawyżeniu kosztów opinii specjalistycznej, wydanej przez biegłych lekarzy w jednej ze spraw karnych rozpoznawanych przez Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia, poprzez poświadczenie nieprawdy w karcie pracy biegłych. Prokuratorzy sprawdzają, czy koszty opinii nie zostały zawyżone.

Kwota wyłudzenia to ponad 370 tys. zł, a sprawa, w której ta opinia została wydana, dotyczy błędu w sztuce medycznej skutkującego zgonem pacjenta - informowała prokuratura w połowie września.

Zatrzymany lubelski lekarz - specjalista w zakresie kardiologii inwazyjnej - był jednym z biegłych wydających opinie w sprawie śmierci ojca Ziobry.

Ojciec Zbigniewa Ziobry był leczony od 22 czerwca 2006 roku w Szpitalu Uniwersyteckim UJ w Krakowie. Zmarł 2 lipca. Prokuratura dwukrotnie umorzyła śledztwo w tej sprawie.

(abs)