Odrabianie strat po lockdownie idzie tej branży wolniej niż innym. Jak podaje GUS w pierwszym półroczu br. wytworzono 9,1 mln odbiorników – informuje w poniedziałek "Dziennik Gazeta Prawna".
Dziennik podaje, że produkcja telewizorów jest prawie 15 proc. mniejsza niż rok temu. "Tylko w maju spadek wnosił 18,5 proc., podobnie w kwietniu. Związek Cyfrowa Polska informuje, że w czerwcu sytuacja się unormowała, choć nie wszystkie fabryki wykorzystywały cały potencjał" - czytamy.
Według Marcina Habzdy, dyrektora generalnego TPV Technologies Polska (właściciela marek Philips TV & Sounds) w fabryce firmy w Gorzowie Wielkopolskim sytuacja jest na razie stabilna. O ile w marcu notowaliśmy spadek produkcji o około 30 procent w porównaniu ze średnim miesięcznym wolumenem w ub.r., co było podyktowane głównie zaburzeniami w łańcuchu dostaw, to teraz sytuacja wróciła do normy. Nowe modele, których premierę planowaliśmy na wiosnę, będą mogły być zaprezentowane we wrześniu - zaznaczył w rozmowie z gazetą.
Jak podkreśla "DGP", wiele zależy od drugiej połowy roku. "Branża nie ma złudzeń, że jeśli w IV kwartale ograniczenia związane z pandemią będą zaostrzone, może to skutkować ogólnym zmniejszeniem sprzedaży, nie tylko telewizorów. Na razie na poprawę wpływa stosunkowo niska stopa bezrobocia, która według GUS w czerwcu wyniosła 6,1 proc. Po niepewności z początku pandemii, w kolejnych miesiącach nastąpiła też poprawa nastrojów" - czytamy.