Kardiolodzy z gorzowskiego szpitala wbrew zawartemu porozumieniu nie wrócili do pracy. Lekarze po przeczytaniu przygotowanych dokumentów, nie zgodzili się na zawarte tam warunki finansowe i ostatecznie nie podpisali umów.
Protestujący kardiolodzy twierdzą, że po wyjeździe głównego mediatora profesora Mariana Zembali, obecny dyrektor szpitala zmienił warunki umowy. Medycy zerwali więc - podpisane o godz. 16 - porozumienie.
Konsultacje prawne zostały odłożone do wtorku. W tej sytuacji pomimo wcześniejszych zapowiedzi nie doszło do wznowienia działalności zamkniętego w czwartek oddziału kardiologicznego. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Łukasza Wysockiego:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Kardiolodzy z gorzowskiego szpitala wojewódzkiego złożyli wypowiedzenia z pracy trzy dni temu; odeszli, bo dyrekcja szpitala nie wypłaciła im wynegocjowanych wcześniej podwyżek. Przez ten czas pacjentami opiekowali się lekarze z oddziału intensywnej terapii.
Szpital w Gorzowie Wielkopolskim jest najbardziej zadłużoną placówką służby zdrowia w Polsce. Ma 270 milionów złotych długu.