Silny argument za dalszą budową muru bezpieczeństwa zyskali Izraelczycy tuż przed rozpoczęciem rozprawy przed trybunałem w Hadze na temat legalności budowli. Wczoraj w zamachu w Jerozolimie zginęło 8 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych.
Do ataku przyznały się Brygady Męczenników Al Aksy, terrorystyczne ugrupowanie powiązane z ruchem Fatah, Jasera Arafata. Władze Autonomii potępiły zamach, ale dla Izraelczyków sprawa jest oczywista.
Zamach w Jerozolimie jeszcze dobitniej podkreślił potrzebę budowy przez Izrael bariery ochronnej, chroniącej kraj przed terroryzmem - mówił rzecznik rządu izraelskiego.
Palestyńczycy argumentują, że mur nie powstrzyma ludzi przed aktami desperacji. Ich zdaniem zamachy są formą obrony przed okupacją, zawłaszczaniem ziemi, przed wprowadzaniem odpowiedzialności zbiorowej, przed izraelską blokadą ekonomiczną. W czasie przesłuchań w Hadze przed budynkiem trybunału manifestacje uzrądzać będą zarówno przeciwnicy, jak i zwolennicy kontrowersyjnego muru.
06:45