1824 - tyle razy ostatniej doby interweniowali strażacy w związku z burzami w Polsce. Grzmotom towarzyszyły intensywne opady i wichury. Trzeba było wypompowywać wodę i usuwać przewrócone drzewa.
Najbardziej dotknięty przez burze zostało województwo śląskie. Tam strażacy do akcji byli wzywani 371 razy. W Wielkopolsce były 243 interwencje, a w woj. kujawsko-pomorskim 232.
We wszystkich tych działaniach wzięło udział ponad 12 tys. strażaków Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczych Straży Pożarnych.
NIE PRZEGAP: Wysoki poziom wód w woj. śląskim. Pogotowie przeciwpowodziowe w pięciu powiatach i Bielsku-Białej
Do poważniejszych, ale niezwiązanych z pogodą zdarzeń doszło w miejscowości Radziki Małe w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie zapaliło się łóżko. W pożarze zginęła jedna osoba. Z kolei w miejscowości Czerwona Woda w województwie dolnośląskim strażacy gasili pożar stodoły. W trakcie przeszukiwania pogorzeliska odnaleźli ofiarę śmiertelną.
Istotne jest to, że dziś od rana sytuacja pogodowa jest spokojna, chociaż jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej deszczu trzeba się dziś spodziewać w całej Polsce, a burz z gradem na wschodzi kraju, w centrum i na Pojezierzu Pomorskim.
W tym tygodniu niemal w każdym regionie Polski pojawiły się gwałtowne burze. W województwie łódzki zalany został m.in. szpital.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Zapowiada się burzowy weekend. Na wschodzie Polski możliwe trąby powietrzne