"Trzeba przełamać zaklęty krąg chorób i ubóstwa" - napisali przywódcy siedmiu najbogatszych państw świata i Rosji w dokumencie podsumowującym trzydniowe obrady. Szczyt G8 budził wiele kontrowersji - i to nie tylko wśród antyglobalistów.
Właśnie dzisiaj na ostatnim spotkaniu premierzy i prezydenci podsumowali dwa dni obrad. Jedynym konkretnym wynikiem szczytu było stworzenie funduszu na rzecz walki z AIDS i innymi groźnymi epidemiami. Bogate kraje przeznaczą na ten cel ponad miliard dolarów. Włoski minister spraw zagranicznych zapowiedział utworzenie innego funduszu - na rzecz edukacji w krajach z największym wskaźnikiem analfabetyzmu, który najprawdopodobniej zostanie zatwierdzony w czasie przyszłorocznego spotkania G8 w Kanadzie. Wiadomo, że kolejne spotkanie odbędzie się w zupełnie zmienionej formie. Delegacje każdego z państw będą mogły liczyć maksymalnie 30 członków - delegacja amerykańska w Genui liczyła około 900 członków. Bezdyskusyjna jest natomiast kontynuacja spotkań, bo służą one utrzymaniu bezpieczeństwa i pokoju na świecie. Minister spraw zagranicznych Włoch zaproponował także, by w kolejnych spotkaniach G8 brały również udział najbiedniejsze kraje afrykańskie. W sprawie podpisania protokołu z Kyoto o zmniejszeniu emisji gazów cieplarnianych nie do końca się porozumiano choć Europejczycy trzymają w tej sprawie wspólny front. Dzisiaj rozmowy na temat protokołu z Kyoto odbywały się niejako na cztery ręce - bo w Bonn trwa właśnie konferencja klimatyczna poświęcona tej sprawie. Po nocnych dyskusjach uczestnicy tego spotkania przyjęli kilka poprawek do protokołu, tak by mogły go zaakceptować Japonia, Kanada i Rosja. Poprawki do protokołu z Kyoto dają większe szanse na kompromis. Dotyczą one znaczenia lasów i terenów zielonych oraz rozwoju energetyki jądrowej w procesie zmniejszania emisji trujących gazów. Kraje, które posiadają na swoim terenie wiele lasów oraz te inwestujące w rozwój elektrownii atomowych będą miały prawo do mniejszej redukcji trujących substancji przedostających się do atmosfery. Na takiej propozycji może skorzystać przed wszystkim Japonia i Kanada.
Podczas obrad G8 trwały wyjątkowo silne protesty antyglobalistów. Wiadomo, że po północy grupy policji przypuściły szturm na dwie szkoły, w których mieściła się siedziba główna antyglobalistów tzn. ich centrum prasowe i miejsce gdzie nocowali ich liderzy. Policja tłumaczy, ze przypuściła atak gdyż dostała sygnał, że tam mają swą siedzibę Black Blockersi. To młodzi anarchiści ubrani na czarno, którzy przez ostatnie dwa dni dewastowali miasto i bili się na ulicach z policjantami. Rzeczywiście w szkołach znaleziono czarne stroje, jak i noże i żelazne łomy. Policja zarekwirowała też twarde dyski komputerów, na których prawdopodobnie są bazy danych antyglobalistów. Jednak nocny atak służb porządkowych był bardzo brutalny. W Genui dojdzie dziś do kolejnego spotkania prezydentów Busha i Putina. Obaj politycy będą rozmawiać o amerykańskim projekcie budowy tarczy antyrakietowej. Negatywne stanowisko Rosji w tej sprawie jest niezmienne, więc po tym spotkaniu nie należy się spodziewać żadnych przełomów.
foto: Aleksandra Bajka, Genua
14:00