Prawie sto rodzin mieszkających w bloku przy ulicy Piaskowej we Wrocławiu dostało zakaz wychodzenia na balkony. Okazało się bowiem, że są w katastrofalnym stanie. Betonowe płyty trzech z nich runęły na ulicę - na szczęście nikomu nic się nie stało
W bloku, w którym znajduje się 98 mieszkań jest aż 13 wspólnot mieszkaniowych. Ich przedstawiciele nie mogą się porozumieć, co do kosztów remontu balkonów. Na ich naprawę potrzebny jest milion złotych, ale niektóre z nich nawet nie mają funduszu remontowego. Ja chce dać pieniądze na remont tego balkonu. Ale co z tego, jak sąsiad nie chce ich dać? I co mam zrobić? Zmusić go siłą, czy płacić za sąsiada? - pyta w rozmowie z naszą reporterką jedna z mieszkanek bloku.
Zarządca podjął jednak decyzję w imieniu wszystkich wspólnot - balkony nie mogą być używane do czasu remontu. Być może to spowoduje jakaś zmianę decyzji wśród właścicieli- twierdzi.
W przyszłym tygodniu wszystkie betonowe płyty balkonów zostaną zdjęte, a na drzwiach balkonowych pojawią się kraty. Pozostaną tam tak długo, aż wspólnoty znajdą pieniądze na porządny remont.