Zakaz korzystania z telefonów komórkowych w celach rozrywkowych w szkołach podstawowych zarówno podczas lekcji, jak i przerw – to jedna z rekomendacji Rady Dzieci i Młodzieży dla szefa MEiN. Co ze szkołami ponadpodstawowymi?
Kilka miesięcy temu minister edukacji Przemysław Czarnek poprosił nowoutworzoną Radę Dzieci i Młodzieży, by sprawdziła jakie zdanie na temat używania urządzeń mobilnych w szkołach ma sama młodzież. Od września do grudnia przeprowadzono konsultacje w 11 województwach. Łącznie przepytano w tej sprawie ponad 1,5 tysiąca uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych.
Młodych ludzi zapytano m.in. o to, czy telefon pomaga im w nauce - 75 procent uczestników badania zadeklarowało, że tak, 3 procent, że nie, 22 procent, że nie wie. Kolejne pytanie dotyczyło korzystania z telefonów podczas przerw i tego, czy powinno być ono ograniczone. Zdaniem uczniów powinno ono być ograniczone w szkołach podstawowych - tak odpowiedziało 50 procent badanych. Za ograniczeniem w szkołach ponadpodstawowych opowiedziało się 31 procent. Uczniów zapytano również o ograniczenia korzystania z telefonów podczas lekcji - 40 procent ankietowanych opowiedziało się za jego używaniem, ale w celach edukacyjnych.
Jak podkreślała podczas konferencji Przewodnicząca Rady Dzieci i Młodzieży Aleksandra Horoszko, "szkoła nie powinna być miejscem, które będzie zwalczać technologie, ale miejscem które edukuje".
Dlatego też dla szkół podstawowych rekomendujemy zakaz korzystania z telefonów w celach rozrywkowych zarówno podczas lekcji, jak i podczas przerw. Telefony i inne urządzenia mobilne powinny być schowane w plecakach lub w torbach uczniów. Po to, żeby nie dochodziło do sytuacji konfiskaty mienia - wyjaśnia przewodnicząca Horoszko.
Z kolei dla szkół ponadpodstawowych rekomendujemy umożliwienie starszym uczniom korzystania z urządzeń mobilnych w trakcie lekcji, ale tylko w celach edukacyjnych. Natomiast jeśli chodzi o przerwy, to rekomendujemy, aby decyzja należała do organów szkolnych, czyli do dyrekcji, rady rodziców i samorządu uczniowskiego.
Ostateczną decyzję co do używania urządzeń mobilnych w szkołach podejmie teraz sam minister edukacji. Mamy ją poznać w ciągu dwóch tygodni.