Szkoła Policji w Pile w Wielkopolsce mieści się w budynku z lat 20. Wilgoć z zabytkowych murach to nie nowość, ale zdaniem części słuchaczy szkoły – teraz miarka się przebrała. Zdjęciami i swoimi uwagami co do warunków, w jakich są skoszarowani, podzielili się z internautami na Facebooku. Na profilu polskie-sluzby.pl czytamy: "Policjanci śpią na zagrzybiałych materacach, w weekendy nie ma ciepłej wody i wyłączane jest ogrzewanie. Na prośbę wymiany materaca kursant-słuchacz otrzymuje odpowiedź: Jak się nie podoba, to pisz raport i do domu".
O treść wpisu pytamy w Szkole Policji w Pile. Nie słyszałem o takiej praktyce, żeby po zgłoszeniu uwag odsyłać kogokolwiek do domu - mówi podinsp. Jacek Słoński, kierownik sekcji prezydialnej szkoły. Władze placówki zapewniają natomiast, że w odpowiedzi na sygnały słuchaczy, podjęły natychmiastowe kroki. Materace zostały wymienione na nowe. W sumie około 90 sztuk. Powołaliśmy też specjalną komisję, która przygląda się tej sprawie - dodaje podinsp. Słoński.
Wiadomo, że na prośbę komendanta szkoły, kontrolę w budynku wszczął też poznański sanepid. Inspektorzy sprawdzają pomieszczenia, w których śpią słuchacze i kursanci. Zamierzają skontrolować też łazienki.
O ich stanie donosi z kolei profil PMF zrzeszający policjantów. Zostaliśmy zasypani informacjami i zdjęciami z tej konkretnej szkoły. Nigdy nie byliśmy za tym, by faworyzować policjantów, jeśli naprawdę (grzecznie mówiąc) dali ciała, ale nie pozwolimy na to, by ktoś będąc na szkoleniu czy innym kursie mieszkał w takich warunkach. Nie będziemy też pisać, jaki odruch się budzi widząc to, co tam się dzieje - czytamy na profilu.
Autorzy wpisu odnoszą się też do surowych praktyk pod adresem słuchaczy, podając konkretny przykład: Dziś rano pewien dowódca kompanii w stopniu komisarza, znany ze swojej "stanowczej" postawy, postanowił zemścić się na słuchaczach (i nie był to kurs podstawowy), o to metody jakimi się posłużył: słuchaczowi, który odważył się skomentować nasz wczorajszy post, kazał napisać notatkę wyjaśniającą, wydał tej konkretnej kompanii zakaz wyjść po zajęciach.
Jutro wizytę w Szkole Policji w Pile zaplanował wiceprzewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policji podinsp. Andrzej Szary. Dopóki nie zobaczę tego na własne oczy, nie będę odnosił się do sprawy, ale będę żądał wyjaśnień od dowództwa szkoły - mówi w rozmowie z RMF FM.
(j.)