Jedna osoba zabita i postrzelony policjant - to finał tragedii jaka wydarzyła się w województwie świętokrzyskim w Jędrzejowie. Bandyta strzelał najpierw do pieszego, a następnie do policjanta. Jak ustalił reporter RMF FM napastnik i ofiara byli braćmi.

REKLAMA

Mężczyzna, który najpierw potrącił w Jędrzejowie pieszego, chwilę później kilka razy do niego strzelił. Ofiara nie żyje. Teraz wiadomo, że napastnik i zabity byli braćmi.

Zaalarmowana policja ruszyła w pościg za przestępcą. W okolicach jędrzejowskiego cmentarza przestępca porzucił samochód i próbował uciec pieszo. Gdy policjanci byli już bardzo blisko niego, mężczyzna wyciągnął pistolet i oddał strzały w ich kierunku. Jednego ranił w brzuch.

Mimo obrażeń policjant zdołał jeszcze przewrócić napastnika i założyć mu kajdanki. Ranny funkcjonariusz jest teraz operowany. Jego stan jest poważny, ale życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Bandyta przebywa w areszcie.