Akcja ratownicza w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju. Z zagrożonego rejonu wycofano załogę.
Wieczorem w kopalni Zofiówka doszło do wypływu metanu. Z zagrożonego rejonu wycofano 31 górników.
Wszystko to działo się w rejonie ściany wydobywczej, 900 metrów pod ziemią. Zainstalowane tam czujniki wykazały 6-procentowe stężenie metanu. To oznacza natychmiastowe przerwanie pracy, bo istnieje zagrożenie wybuchem.
Na szczęście nie ma informacji o poszkodowanych osobach.
Gaz najprawdopodobniej zbierał się tam od pewnego czasu i zaczął wypełniać pustą przestrzeń między zalegającym w tym miejscu węglem. To częste zjawisko.
Wczoraj w czasie wydobycia, kiedy pokłady węgla zostały poruszone, najprawdopodobniej gaz się uwolnił. Ponieważ było go tam już sporo, natychmiast w tym rejonie wzrosło jego stężenie. Groziło to wybuchem, więc trzeba było wycofać ludzi.
Wydobycie w tym miejscu wstrzymano do odwołania. Specjaliści już zalecili działania profilaktyczne, czyli m.in. specjalne przewiercanie pokładów węgla, żeby zbierający się tam ewentualnie metan mógł się swobodnie i pod kontrolą uwolnić.