Fragmenty rafy koralowej, wypchany niedźwiadek baribal, spreparowana głowa aligatora, kurtka ze skóry węży i skóra wilka - takie m.in. egzotyczne pamiątki z wakacji można było zobaczyć w sobotę w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym w Chorzowie.

REKLAMA

Krajowa Administracja Skarbowa wspólnie z sekcją dydaktyki śląskiego zoo po raz kolejny zorganizowała wakacyjną akcję edukacyjną. Przy pawilonie ze słoniami prezentowano przywiezione do kraju nielegalne przedmioty.

Podczas spotkania można było obejrzeć okazy roślin i zwierząt, chronionych zgodnie z Konwencją waszyngtońską (CITES). Konwencja dotyczy międzynarodowego handlu zagrożonymi wyginięciem gatunkami dzikich zwierząt i roślin.

Chodzi o to, by z jednej strony chronić zagrożone gatunki, a z drugiej - edukować o tym, jakie przedmioty można przywieźć z wakacji, a czego absolutnie nie i jakie mogą za to grozić kary - powiedziała PAP Grażyna Kmiecik z Izby Administracji Skarbowej w Katowicach.

Organizatorzy akcji przypominają, że jednym z głównych zagrożeń dla przetrwania wielu gatunków egzotycznych zwierząt i roślin jest nielegalne i niekontrolowane odławianie ich z natury. Turyści przywożący nalewki wężowe, wyroby ze skóry węży i krokodyli, popielniczki z muszli małży lub biżuterię z kości słoniowej zazwyczaj nie mają świadomości, że każda z tych pamiątek oznacza poważną ingerencję w świat przyrody i przyczynia się do zagłady wielu gatunków roślin i zwierząt.

Z egzotycznych podróży lepiej przywieźć piękne zdjęcia i wyjątkowe wspomnienia, aniżeli kłopotliwe pamiątki wykonane z gatunków dzikiej fauny i flory zagrożonych wyginięciem - podkreśliła Kmiecik.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami przywóz okazów chronionych gatunków, w tym również ich części oraz przedmiotów z nich wykonanych, bez odpowiednich zezwoleń, jest przestępstwem, za które grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

(m)