22-letni Turek, który wypadł z trzeciego piętra akademika Rzepicha w Zielonej Górze, dochodzi do zdrowia. Do zdarzenia doszło w połowie kwietnia. Stan studenta był krytyczny. Dziś mężczyzna jest przytomny, zaczyna chodzić, jest z nim kontakt.
Obywatel Turcji przyjechał do Zielonej Góry w ramach programu Erasmus. W nocy z 16 na 17 kwietnia wypadł z okna na trzecim piętrze akademika przy ulicy Podgórnej. Trafił do Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze w krytycznym stanie. Miał urazy wielu narządów wewnętrznych, a także złamania kości w obrębie twarzoczaszki.
22-latkiem zajmowały się zespoły medyczne z oddziałów m.in. intensywnej terapii i chirurgii ogólnej. O jego życie walczyli także pracownicy laboratorium, zakładu diagnostyki obrazowej i patomorfologii. Pacjent wymagał także konsultacji nefrologów i gastroenterologów. Ostatnią operację, jaką przeszedł, wykonali chirurdzy szczękowo-twarzowi.
Miesiąc od tego zdarzenia student jest przytomny, jest z nim kontakt, zaczyna chodzić. Teraz czeka go rehabilitacja , ale powoli będzie wracał do zdrowia.
Wszystko wskazuje na to, że wydarzenie było nieszczęśliwym wypadkiem. Potwierdził to Onetowi prok. Zbigniew Fąfera, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. Nie spodziewamy się postawienia żadnych zarzutów w tej sprawie - powiedział prokurator.