Do kolejnego w ostatnich dniach wypadku doszło w Tatrach. Jak informuje reporter RMF FM Maciej Pałahicki, turystka poślizgnęła się na szlaku prowadzącym z Kasprowego Wierchu na Kopę Kondracką. Jest mocno poobijana. Ratownicy TOPR przewieźli ją do szpitala w Zakopanem.
Kobieta poślizgnęła się na szlaku prowadzącym z Kasprowego Wierchu na Kopę Kondracką i spadła kilkadziesiąt metrów do Doliny Suchej.
Jak się dowiaduje nasz dziennikarz, turystka przeżyła upadek, ale jest mocno poobijana. Została śmigłowcem przetransportowana do szpitala w Zakopanem.
Ratownicy TOPR wzięli na pokład także towarzyszkę turystki. Jej koleżanka przestraszyła się i nie chciała sama schodzić z gór.
To był najbardziej tragiczny weekend w Tatrach tej zimy. Na szlakach zginęło dwóch młodych turystów - 23-latek spadł z Rysów, a 17-latek ze szlaku na Giewont. Dwoje innych turystów zostało bardzo poważnie rannych.
Ratownicy TOPR ostrzegają, że warunki na szlakach są wyjątkowo niebezpieczne. Po wielu dniach odwilży w Tatrach tuż przed weekendem przyszło ochłodzenie. Niewielka warstwa śniegu, która pozostała na szlakach, zamieniła się w szczery lód.
Wczoraj na tę lodową skorupę w Tatrach spadło kilkadziesiąt centymetrów świeżego śniegu, niesionego silnym wiatrem. Jest więc nie tylko ślisko, ale istnieje też wysokie ryzyko zejścia lawin.
(j.)