Jest śledztwo w sprawie niedzielnego wypadku w Pawłowicach na Śląsku. Zderzył się tam autobus wycieczkowy z samochodem osobowym. W wypadku zginęła jedna osoba, a pięć zostało rannych.

REKLAMA

Dochodzenie rozpoczęła Prokuratura Rejonowa w Jastrzębiu-Zdroju. Śledztwo jest prowadzone pod kątem katastrofy drogowej, a nie jedynie śmiertelnego wypadku: decydująca była tu liczba osób, które jechały w obu samochodach. Było ich około 20 i bezpieczeństwo ich wszystkich mogło być zagrożone.

To na razie bardzo wstępny etap śledztwa. Planowane są przesłuchania uczestników wypadku. Biegli ocenią także stan samochodów.

Jak zaraz po wypadku mówili policjanci, kierowca autobusu zjechał na przeciwny pas, bo prawdopodobnie nie chciał zderzyć się samochodami, które miały hamować przed przejściem dla pieszych. Jak usłyszał reporter RMF FM, prokuratura będzie też sprawdzać ten wątek.

Na razie nikt nie usłyszał zarzutów. Nikogo też nie zatrzymano w sprawie.