Ratownicy wydobyli 30-latka, którego w Jaskini Wiernej pomiędzy Żarkami a Złotym Potokiem koło Częstochowy przygniótł głaz. Mężczyzna prawdopodobnie nie żyje.
Na razie lekarz nie stwierdził jeszcze śmierci wydobytego spod głazu mężczyzny - informuje "Dziennik Zachodni", powołując się na słowa Sebastiana Jurczyka, rzecznika prasowego strażaków w Myszkowie. Nie mamy jeszcze pewności co do danych personalnych mężczyzny - zaznaczył.
Wczoraj wieczorem strażacy, Grupa Jurajska GOPR i ratownicy z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu pomogli wydostać się na zewnątrz trzem innym uwięzionym w jaskini osobom.
Jaskinia udostępniana jest do zwiedzania raz w roku. Opiekują się nią członkowie Stowarzyszenia Speleo Myszków.