Policja zatrzymała 11 osób, którym postawiono 117 zarzutów związanych z oszustwami finansowymi. Grupa wyłudziła 30 milionów złotych od firm leasingowych. W jej skład wchodziło sto firm działających w całej Polsce.
Przestępczy proceder trwał od 2008 roku i polegał na pozyskiwaniu środków na zakup nieistniejących maszyn czy urządzeń.
Często te same urządzenia lub pojazdy podstawiane były wielokrotnie do różnych leasingów. W przypadku kontroli podmieniane były jedynie tabliczki identyfikujące dany przedmiot. Sprawcy pozorowali też sprzedaż przedmiotów leasingu poprzez nawet kilkunastokrotne podbijanie ich wartości. Ponadto nazywali przedmioty w dziwny, utrudniający identyfikację sposób. Zwykła minikoparka na fakturach stawała się specjalistycznym urządzeniem do wykopów, przez co pozornie wielokrotnie wzrastała jej wartość.
W przestępczy proceder było zaangażowanych ponad 100 firm z całego kraju. Współpracując ze sobą pozorowały one wysokie zyski poprzez przelewy dużych kwot. Umowy zawierano przez podstawione osoby. W tym celu w różnych hospicjach, czy środowisku pospolitych przestępców wyszukiwano osoby w podeszłym wieku lub złym stanie zdrowia, którym "sprzedawano" udziały spółek.
Sprawcy przepisywali udziały płacąc za nie od tysiąca złotych do dwóch. Trzej tak pozyskani "prezesi" już nie żyją.
Po namierzeniu grupy policja zatrzymała 11 osób w wieku od 27 do 50 lat, którym przedstawiono łącznie 117 zarzutów udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, fałszowania dokumentów w celu wyłudzenia leasingów.