Krakowski sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla Marka D., mężczyzny zatrzymanego wczoraj w aferze wyłudzeń pieniędzy z Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych. Jak nieoficjalnie dowiedzieli się dziennikarze RMF FM, prokuratura rozszerzyła zarzuty wobec głównego podejrzanego w tej sprawie - Marcina Dubienieckiego.
Według naszych informacji, o dwa miliony zwiększyła się kwota wyłudzeń i Marcin Dubieniecki ma odpowiadać za wyprowadzenie z Funduszu 15 milionów złotych. W śledztwie prowadzonym przez krakowską prokuraturę i Centralne Biuro Antykorupcyjne w sumie podejrzanych jest już sześć osób. Ostatni z zatrzymanych, Marek D., to osoba dobrze znana krakowskim śledczym. Jest związany ze środowiskiem pseudokibiców - był między innymi oskarżony o udział w bójce, w której zginął człowiek. Teraz ma odpowiadać za współudział w wyłudzeniach z PFRON-u oraz pranie brudnych pieniędzy.
Według doniesień medialnych, aresztowany dziś Marek D. jest kuzynem głównego podejrzanego - Marcina Dubienieckiego i bratem innego podejrzanego Wiktora D. Marcin Dubieniecki (wyraził zgodę na podawanie pełnego nazwiska) został zatrzymany 23 sierpnia razem z czterema innymi osobami. Usłyszał zarzuty: kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, wyłudzenia ponad 13 mln zł z PFRON i prania brudnych pieniędzy. Podczas przesłuchania - jako jedyny z zatrzymanych - skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.
Z ustaleń prowadzącej śledztwo w tej sprawie Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie wynika, że wyłudzenia pieniędzy z PFRON miały miejsce w latach 2012-2015. W śledztwie przesłuchano już co najmniej kilkadziesiąt osób oraz dokonano przeszukań w kilkunastu miejscach.
Śledztwo ws. wyłudzeń prowadzone było od kwietnia 2013 r., początkowo przez Prokuraturę Okręgową w Krakowie. Prokuratorzy tłumaczą, że trwało tak długo, bo badane były powiązania, przelewy i przepływy finansowe m.in. w rajach podatkowych na Cyprze i Seszelach.
(mn)