W sobotę około ósmej rano mają zostać wznowione poszukiwania 12-latka z Mokobód koło Siedlec. W piątek wczesnym popołudniem płetwonurkowie znaleźli w rzece Liwiec ciało jego starszego o trzy lata brata.
Płetwonurkowie, podobnie jak w piątek, będą przeszukiwać dno w górę rzeki Liwiec, skupiając się na wskazanych przez mieszkańców i rodzinę miejscach.
To są miejsca często uczęszczane. Starszego z braci znaleziono przy kładce dla pieszych, która znajduje się na rzece Liwiec. Jest to miejsce ogólnodostępne, i dlatego w takich miejscach poszukiwaliśmy - wyjaśnia podinspektor Jerzy Długosz z siedleckiej policji.
W sobotę poszukiwania zostały zakończone, gdy zrobiło się ciemno.
W środę najprawdopodobniej będzie wiadomo, jak zginął 15-latek. Śledczy przeprowadzą sekcję zwłok.
Przypomnijmy, że dwaj nastoletni bracia - 12 i 15-latek - wyszli z domu w Mokobodach w poniedziałek około godz. 13. Kilka godzin później rodzina zawiadomiła policję o ich zaginięciu. Od samego początku przyjmowano, że chłopcy mogli utonąć - powiedzieli rodzicom, że idą nad rzekę się poślizgać.
Początkowe poszukiwania na rzece Liwiec nie przyniosły jednak efektu. Dziś - na prośbę rodziny - przeprowadzono je jeszcze raz w okolicy domu chłopców.
(mal)