"Wykładowca wychowania fizycznego zgodnie z procedurą pozostaje do dyspozycji prokuratury do czasu wyjaśnienia sprawy i nie prowadzi zajęć" - powiedziała rzeczniczka Wojskowej Akademii Technicznej Ewa Jankiewicz. W tym tygodniu zmarł jeden ze studentów uczelni.
We wtorek na Wojskowej Akademii Technicznej podczas egzaminu z wychowania fizycznego zasłabło trzech podchorążych. Trafili do szpitala. W środę jeden z nich zmarł.
Rzeczniczka uczelni podkreśla, że wykładowca, który prowadził zajęcia, ma ponad 30-letni staż pracy.
Na razie zawieszone zostały też zajęcia z marszobiegu dla studentów.
Zastępca rzecznika Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mirosława Chyr informowała wcześniej, że wszczęte zostało śledztwo w sprawie śmierci studenta.
Śledztwo jest wszczęte w sprawie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych odpowiedzialnych za bezpiecznie przeprowadzenie zajęć z wychowania fizycznego, odbywających się na WAT, podczas których doszło do zasłabnięcia i utraty przytomności podchorążego. Prokurator zlecił sekcję zwłok - tłumaczyła rzeczniczka.
Wcześniej władze uczelni informowały, że zajęcia, podczas których doszło do zasłabnięcia studenta były wykonywane zgodnie z planem w ramach zajęć wychowania fizycznego. Nie były to zajęcia dodatkowe.
Student, który zmarł, podobne biegi odbywał wcześniej. Zajęcia były prowadzone około godziny ósmej "kiedy największego upału jeszcze nie było".