Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja - wynika z postanowienia marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego. Jeśli żaden z kandydatów nie zdobędzie więcej niż połowy ważnie oddanych głosów, 24 maja odbędzie się druga tura wyborów.
Marszałek Sejmu Radosław Sikorski ogłosił, że wybory prezydenckie odbędą się 10 maja. Zaapelował przy tym, aby szanować wolność wywalczoną 25 lat temu, szanować procedury oraz aby nie podważać uczciwości procesu wyborczego.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Wolność, którą wywalczyliśmy 25 lat temu jest wartością, o którą powinniśmy dbać niezależnie od poglądów politycznych. Apeluję, aby szanować tę wolność i nasze procedury, aby nie podważać uczciwości procesu wyborczego - powiedział Sikorski po ogłoszeniu daty wyborów prezydenckich.
Życzył też, żeby kampania wyborcza przebiegła "w duchu wzajemnego szacunku i dyskusji o Polsce".
Kampania wyborcza ruszy po opublikowaniu postanowienia w sprawie wyborów w "Dzienniku Ustaw".
Prawo i Sprawiedliwość pyta, dlaczego wybory prezydenckie nie zostały zarządzone na 17 maja. Data wyborów została ustalona z kalendarzem urzędującego prezydenta - powiedział Mariusz Błaszczak.Dzień I tury wydaje się być niemal idealny dla urzędującego prezydenta - zauważa także dziennikarz RMF FM Konrad Piasecki. Dzień flagi 2 maja, święto 3 maja i organizowane właśnie uroczystości rocznicowe 8 maja będą dla niego okazją do wielu publicznych występów i to niezwiązanych bezpośrednio z kampanią.
To będzie ostatni dzień kampanii, moment gdy wszyscy kandydaci rzutem na taśmę próbują wygłosić ostatnie przemówienie, wedrzeć się do świadomości wyborców i natchnąć ich wiarą i nadzieją zwycięstwa. Wielkie uroczystości z udziałem głów państw skierują tego dnia uwagę wszystkich na Bronisława Komorowskiego i to on, tuż przed rozpoczęciem ciszy wyborczej, objawi się jako honorowana przez świat głowa państwa - a zatem naturalny faworyt do kontynuowania prezydenckiej misji.
Sikorski podkreślił, że wyznaczenie daty wyborów prezydenckich na 10 maja, to była jego suwerenna decyzja. Dobrzy kandydaci potrafią wygrać w każdym terminie - oświadczył.
Data zaprzysiężenia nowo wybranego prezydenta zależy m.in. od tego, kiedy Sąd Najwyższy stwierdzi ważność wyborów. Zaprzysiężenie odbywa się bowiem w terminie siedmiu dni od ogłoszenia przez SN uchwały w tej sprawie. SN ma na to 30 dni od ogłoszenia wyników przez Państwową Komisję Wyborczą.
W dniu złożenia przysięgi rozpoczyna się kadencja nowo wybranego prezydenta i jednocześnie kończy urzędowanie prezydent ustępujący.
Prezydent jest wybierany na pięcioletnią kadencję i może być ponownie wybrany tylko raz. Prezydentem może zostać polski obywatel, który najpóźniej w dniu wyborów kończy 35 lat. Aby zgłosić kandydata na prezydenta potrzebne jest poparcie co najmniej 100 tys. obywateli.
(j.)